Droga
Na początku była mgła
Gęsta i nieprzyjazna
Połacie bieli maskujące przepaść
do której niechybnie się zbliżałem
do której niechybnie się zbliżałem
Byłem na drodze do zatracenia i upadku
Ale była to droga jedyna jaką widziałem
Błądziłem w zawieszeniu
rozdzierany rozpaczą i strachem
Zrywałem się do biegu
Zawracałem z mozołem
Skręcałem gwałtownie chcąc oszukać fatum
Aż w końcu…
… przestałem się rozglądać
Ale była to droga jedyna jaką widziałem
Błądziłem w zawieszeniu
rozdzierany rozpaczą i strachem
Zrywałem się do biegu
Zawracałem z mozołem
Skręcałem gwałtownie chcąc oszukać fatum
Aż w końcu…
… przestałem się rozglądać
…szukać drogowskazów i szlaków
…patrzeć w niebo
…nasłuchiwać czyichś kroków
…nasłuchiwać czyichś kroków
Byłem sam
Byłem pośród nicości
I zaakceptowałem to
I szedłem dalej
A wnet mgła tak mnie hamująca okazała się zwiastunem poranka
Przepaść kotliną z sadem
A gdy rozpostarte zostały skrzydła nicości rozejrzałem się
I zobaczyłem ,że cały czas podążałem zgodnie ze szlakiem
Jedynym szlakiem
W labiryncie marności
Jedynym szlakiem
W labiryncie marności
***
Każdy ma swoją droge, szlak w życiu który jest dedykowany specjalnie dla niego. Bohater chciał iść przez życie bez pokory, w przeświadczeniu o swojej wyjątkowości. Nie widział jednak końca swej drogi a i sam szlak był spowity gęstą mgłą. Chcac oszukać przeznaczenie , zadziwić fatum zmieniał fronty, oscylował w zawieszeniu, spontanicznie zmieniał kurs ,jednak nie dochodził do celu. Dopiero gdy spokorniał i zdał się na los, szedł posłusznie przed siebie zaniechając jakichkolwiek zrywów dotarł do celu. Mgła mająca maskować katastrofę okazała się poranną mgłą z rosy, przepaść -rajską kotliną a sama kręta w odczuciu bohatera przeprawa - oczywistym szlakiem ,którym o dziwo szedł tak, jak powinien mimo ,że szedł nim po omacku.
W życiu należy zachować pokorę i dystans a także mieć świadomosc niechybnych porażek. Ale czy porażki to koniecznie coś złego?
Porażka ma tylko wtedy sens gdy wyciągniemy z niej wnioski i po upadku wstaniemy a przede wszystkim nie złamiemy się i nie stracimy wiary,
Każdy ma swoją droge, szlak w życiu który jest dedykowany specjalnie dla niego. Bohater chciał iść przez życie bez pokory, w przeświadczeniu o swojej wyjątkowości. Nie widział jednak końca swej drogi a i sam szlak był spowity gęstą mgłą. Chcac oszukać przeznaczenie , zadziwić fatum zmieniał fronty, oscylował w zawieszeniu, spontanicznie zmieniał kurs ,jednak nie dochodził do celu. Dopiero gdy spokorniał i zdał się na los, szedł posłusznie przed siebie zaniechając jakichkolwiek zrywów dotarł do celu. Mgła mająca maskować katastrofę okazała się poranną mgłą z rosy, przepaść -rajską kotliną a sama kręta w odczuciu bohatera przeprawa - oczywistym szlakiem ,którym o dziwo szedł tak, jak powinien mimo ,że szedł nim po omacku.
W życiu należy zachować pokorę i dystans a także mieć świadomosc niechybnych porażek. Ale czy porażki to koniecznie coś złego?
Porażka ma tylko wtedy sens gdy wyciągniemy z niej wnioski i po upadku wstaniemy a przede wszystkim nie złamiemy się i nie stracimy wiary,
Komentarze
Prześlij komentarz